Przejdź do treści
Przejdź do stopki

„Szkoła pamięta” - akcja Ministra Edukacji Narodowej w Szkole Podstawowej w Olszanie

AKTUALNOŚCI

Treść

Przed nami dni listopadowej zadumy - zadumy nad przemijaniem i nad tym, co w naszym życiu jest najważniejsze. Nasze myśli w tych dniach kierować będziemy do tych, którzy już odeszli - do ludzi bliskich naszemu sercu, do tych, których znaliśmy, którzy wśród nas żyli, dzielili z nami radości i smutki i tych, których znamy tylko z opowiadań. Wielu ludzi jest nam bliskich przez czyny, którymi zaznaczyli się na zawsze na kartach historii naszego kraju, bliskiego nam regionu, czy też miejscowości, w której mieszkamy. Pamięć o nich nie może zaginąć. Musi być pielęgnowana tak samo, jak wdzięczność dla nich.

Z tej racji delegacja uczniów z klas V-VII Szkoły Podstawowej w Olszanie, wraz z opiekunką - panią Anną Król udała się na cmentarz w Czarnym Potoku w dniu 28 października. Odwiedzone zostały przez nich groby zmarłych nauczycieli Szkoły w Olszanie - ś.p. pani Rozalii Kurzeja oraz ś.p. pani Janiny Bodziony, gdzie złożono kwiat pamięci, zapalono znicz i odmówiono modlitwę wspominając ich postacie i zaangażowanie w działalność szkoły i kształcenie wcześniejszych pokoleń.

W tym samym celu odwiedzono grób ś.p. ks. Józefa Słowika wcześniejszego, długoletniego proboszcza parafii w Czarnym Potoku. Ponadto zapalono znicze na grobach już trochę zapomnianych, na których tablice wskazywały ,że spoczywają tam osoby zaangażowane w działalność dla dobra Ojczyzny. Uczniowie ze swą opiekunką wyczyścili też dwa groby, o których nikt nie pamiętał i umieścili zapalony znicz.

Natomiast 29 października uczniowie klasy III udali się na pobliską płytę pamiątkową upamiętniającą zabójstwo niewinnych ludzi. Najpierw starannie oczyścili płytę zasypaną liśćmi i zarośniętą trawą, następnie wygrabili suche liście i wymyli płytę. Potem dowiedzieli się że i w naszej małej miejscowości ginęli ludzie podczas II wojny światowej.

W 1943 r. nauczycielką szkoły w Olszanie była Pani Władysława Konieczna. W tych trudnych czasach p. Władysława bardzo często gościła u siebie swoją rodzinę, bo łatwiej było na wsi o wyżywienie i większa była szansa na ukrycie się przed Niemcami. Gdy słychać było warkot samochodów lub motocykli wszyscy ukrywający się uciekali z domu. Częstymi gośćmi byli Kazimierz Konieczny i Ignacy Wolfstal, który był z pochodzenia żydem. W ten sierpniowy dzień Niemcy zrobili najazd na wiejską szkółkę, prawdopodobnie szukali brata p. Władysławy - Józefa, który był w oddziale partyzanckim AK. Okazało się, że w domu było kilka osób z rodziny Koniecznych ale Józefa nie było. Na miejscu Niemcy najpierw zabili Kazimierza Koniecznego, bez trudu złapano też Władysławę Konieczną i jej siostrę Danutę. Kobiety wyprowadzono do samochodu. Pan Wolfstal ukrył się na stryszku nad ganeczkiem, niestety Niemcy usłyszeli szelest i Ignacy został zabity. Ciało Ignacego zakopano pod lasem, a Kazimierza pochowano w Czarnym Potoku. Kobiety wywieziono do więzienia w Nowym Sączu, a potem do obozu w Płaszowie. Na szczęście kobiety przeżyły pobyt w obozie koncentracyjnym. Ciała Ignacego Wolfstala i Kazimierza Koniecznego zostały przeniesione na cmentarz w Nowym Sączu.

Dzieci po wysłuchaniu historii złożyły wiązankę i zapaliły znicze. Wspólnie postanowiły, że będą opiekować się tą płytą przez kolejne lata.


Urszula Waligóra
dyrektor Szkoły Podstawowej

1833826